Piotr Wyleżoł Sextet - "Human Things” feat. Andy Middletone – czyli jazz zagrany dla tych, którzy jazzową scenę kreowali przez dziesięciolecia.

Tym razem było inaczej. Ręka Krzysztofa Kobylińskiego przywitała wyłącznie trzech gości. Należy jednak nadmienić, że tymi gośćmi specjalnymi byli ludzie, którzy przez dziesięciolecia kreowali gliwicką, a także śląską scenę jazzową i bez nich to miasto muzycznie nie byłoby w tym miejscu, w którym jest. Dzisiejszy koncert dedykowaliśmy Śląskiemu Jazz Clubowi, jego 60 leciu i dwóm wieloletnim prezesom: Mieczysławowi „Mikołajowi” Osiadłemu i Mirosławowi Rakowskiemu. Wśród gości był także wieloletni członek zarządu –Krzysztof Matyjaszek. Spotkanie z nimi w ramach naszego Festivalu to duży zaszczyt i przyjemność.

Absolutnie największą pasją dzisiejszych gości jest jazz w najlepszym wykonaniu, to też poziom na scenie Jazovii oscylował wokół kategorii „wysoka półka”. Piotr Wyleżoł Sextet z projektem „Human Things”. Naturalne brzmienie tradycyjnego jazzu, które połączeniu z polską nastrojowością daje indywidualny obraz odzwierciedlający artystę. Piotr Wyleżoł jest muzykiem, który swoją osobowość wkomponowuje w twórczość, nie podąża za muzyczną koniunkturą, to się w jego muzyce czuje niezwykle wyraźnie. W jego podejściu do muzyki doskonale odnaleźli się towarzyszący mu muzycy: Andy Middletone – saksofonista , kompozytor, Grzegorz Nagórski – puzonista jazzowy, trębacz – Robert Majewski, wirtuoz kontrabasu – Michał Barański, perkusista młodego pokolenia – Michał Miśkiewicz.

Dziękujemy za kolejny wspólny wieczór z PalmJazz Festival 2016. Do zobaczenia w najbliższy czwartek na kolejnej odsłonie festiwalowych koncertów.

FOTO:

Michał Buksa,

Paweł Kołodziej,

Hubert Kalla