2 - 47
Zagrali jakby pochodzili z jednej rodziny. Na scenie mieli bezbłędne porozumienie. A wszystkim dowodził Terence Blanchard. Koncert trębacza i jego zespołu E-Collective przeszedł do historii PalmJazz i dzięki wrażeniom jakie przyniósł, wpisał się w pamięć dwustu słuchaczy, którzy mieli okazję wysłuchać koncertu.
Muzyka Terence Blanchard E-Collective to zakorzeniona w jazzie podróż w głąb form improwizacji w muzyce jazz fusion, electric oraz hip-hop. Dzisiaj pokazał cały wachlarz przenikania się tych form i zrobił to w świetnym, amerykańskim stylu.
Po koncercie Terence Blanchard mówił:
To miejsce (red. Jazovia) ma dużą moc. Duży profesjonalizm obsługi i ciepłą atmosferę. Bardzo mi się podobał kontakt z publicznością. Polska publiczność reaguje spontanicznie, jest energiczna i czuje muzykę. Bardzo mi się podobała bliskość między nami. To było dobre. Dziękuję publiczności z miasta Gliwice. jak to się literuje? G L V? (red. G L I W I C E). Tak, macie skomplikowany język.
Mamy nadzieję, że to pierwszy, ale nie ostatni koncert Terence'a Blancharda w naszym mieście.
Paweł Januszewski